sobota, 4 października 2014

Rozdział 8

Uwaga Rozdział Pisany Na Telefonie Bardzo Przepraszam Za błędy .                                   
                         Ten rozdział dedykuję osobą które skomentowały poprzedni bardzo wam za to dziękuje.
Dziękuję
-daria kundzicz
-Tajemnicza Dziewczyna 
-Basia W
-Rubi Na
Dziękuje za komentarze które są wielką motywacją
Miłego czytania:)


               Powiedziała mu jak bardzo jej na Nim zależy. Podał    paczkę chusteczek twierdząc, że się przydadzą...


Oczami Van
Dlaczego ja. Zawsze mam tak pod górkę. Nie mogę się raz jeden jedyny raz zakochać się w kimś kto odwzajemnia moje uczucia. Zawsze jest tak samo chodzi i tylko o seks albo o jakiś głupi zakład. Miałam już 2 chłopaków jeden chciał mnie przelecieć a drugi założył się że mnie zdobędzie. Cóż a trzeci założył się że mnie przeleci. Chyba powinnam  odpuścić sobie facetów i wstąpić do klasztoru tam przynajmniej nikt mnie już nie skrzywdzi. A do tego jestem okropną siostrą. Wyrzuciłam i zwyzywałam moją małą siostrzyczkę wiem że pewnie mi tego nigdy nie wybaczy ale chyba można jeszcze spróbować. Najgorsze jest to że musiało się zdarzyć coś takiego żebym zrozumiała jakie świństwo zrobiłam mojej siostrze. Jestem najgorszym człowiekiem jaki chodził po tej ziemi. Dobra Van ogarnij się teraz najważniejsze jest to żeby Laura ci wybaczyła. Pójdę do domu ogarnę się i z nią porozmawiam. 
Jestem już w moim kochanym domku. W co by się tu ubrać.  Pada deszcz . Hmmm. o  już wiem

   (bez torebki)
Wyciągnęłam od Rockiego adres co nie było łatwe (musiałam mu trochę mu pogrozić może posunęłam się do rękoczynów ale małych i nie szkodliwych) gdzie aktualnie mieszka moja mała siostrzyczka. Stoję właśnie pod drzwiami i boję się zapukać boję się jej reakcji nie wiem czy zechce mi wybaczyć. Zastanawiam się czy porozmawia ze mną albo zamknie drzwi przed nosem. Van odwagi. Jest zapukałam. Drzwi się otwierają i widzę w nich moją moją siostrę wygląda pięknie i idealnie. Strój  jak zawsze do siebie pasuje. Lau ma świetny styl częstą dobierała mi ciuchy, buty i dodatki.
Była ubrana w to:

-Lau ja tak bardzo cię przepraszam. Wiem byłam egoistką olałam cię i wyrzuciłam z domu. Zachowałam się jak zwykła suka, szmata , debilka i wiele wiele innych jestem świadoma tego że nie zechcesz mi wybaczyć. Ale proszę cię daj mi tą ostatnią szansę-powiedziałam na jednym tchu. Byłam w wielkim szoku Lau po mojej wypowiedzi po prostu mnie przytuliła.
-Jesteś moją siostrą i kocham cię jak mogłabym ci tego nie wybaczyć-powiedziała ja się rozpłakałam nie były to łzy smutku to łzy radości. Tak bardzo się ciesze że po mimo tego że tyle prze zemnie wycierpiała była w stanie mi wybaczyć
-Ja ciebie też kocham i zawsze będziesz moją małą siostrzyczką.
Godzinę później
Jestem bardzo szczęśliwa że Lau dała mi szanse. Poznałam też Nicole jest ona super dziewczyną. Przez te zaledwie 60 minut bardzo się zaprzyjaźniłyśmy
-No Vanka opowiadaj jak tam ci się układa z Rikusiem-zapytała Nikki
-Szkoda gadać o tym dupku-powiedziałam wkurzona
-O co się pokłóciliście-zapytała moja sis
-Założył się że  mnie przeleci. Przespaliśmy i się i ze mną zerwał a i jeszcze powiedział że jak będę chciała powtórzyć noc to wiem gdzie go szukać-powiedziałam i się rozpłakałam a Lau i Nikki mnie przytuliły.
-Normalnie poćwiartuję,pokroje i posiekam!!!-krzyknęła zła Nicola
Oczami Nicoli 
No co za pojebany dupek jak on miał czelność coś takiego zrobić. Biedy jeszcze nie wie że moich przyjaciółek się nie krzywdzi. Może nie byłyśmy nimi wtedy ale to i tak siostra mojej przyjaciółki.
-Nikki obawiam się że tego nie zrobisz-powiedziała Laura
-Niby czemu-zapytałam
-No bo nie dasz rady zrobić tych trzech rzeczy-odpowiedziała Ness
-Jak nie jak tak najpierw go poćwiartuje ćwiartki pokroje a pokrojone kawałki posiekam i dam wilkom na pożarcie O!!-powiedziałam. Ja bym nie dała rady czegoś zrobić Pff 
-Lau co chcesz zrobić żeby reszta dowiedziała się prawdy o Paulinie-zapytała Vanessa
-Nic.-odpowiedziała
-Jak to NIC-powiedziałam dają nacisk na ostatnie słowo
-Normalnie Van, Nathan i ty mi wierzycie a  Lynchami nie znam się długo a jak wolą wierzyć Paulinie to ich sprawa.-powiedziała.
No w sumie to ona ma rację jej rodzina jest po jej stronie a z rodzeństwem Lynch znają się bardzo krótko 
-Rocky mówił że Ross jest praktycznie po naszej stronie Riker też jest problem z Rydel bo ona ciągle wieży tej podłej małpie.-powiedziałam-A  i za godzinę tu będą-dodałam
-Kto-zapytała Van
-No Rocky, Riker, Nathan, Ross, Ell i Paul musimy zrobić coś żeby Rydel poznała prawdę-powiedziałam
-Ale jak to Rik tu będzie-zapytała Ness
-Normalnie. Wiesz co. Możemy zrobić cię na bóstwo i on zobaczy co stracił. hmmm zgoda-zapytała Lori
-Nie to bez sensu-powiedział Van
-Vanka ma racje za to ty musisz siedzieć blisko mnie bo jak tylko zobaczę tego blond pajaca to nie ręczę za siebie-powiedziałam
-Ooo chyba przyszli.-powiedziałam-Lori rusz szanowne swoje cztery litery i odtwórz te cholerne drzwi. Jezu czy oni myślą że jesteśmy głuche że by ciągle dzwonić-powiedziałam zła. Dzwonią i dzwonią tym zasranym dzwonkiem. Po chwili weszli chłopcy, rozsiedli się na kanapie i patrzyli na nas. A ja próbowałam zabić wzrokiem Rika
-Nooo to co robimy z waszą siostrą-zapytałam
-Właściwie to nic my już jej to wyjaśniliśmy-powiedział Paul
-To po jaką cholerę tu przyszliście-powiedziała Van. Ale zwracała się głównie to Rikera
-Gdyż wy-tu Rocky wskazał na każdą z nas-idziecie z nami i Delli na imprezę-dokończył
-Skąd pomysł że chcemy-spytałam
-Bo my tak mówimy a jak nie będzie chciały iść po dobroci to zabierzemy was tam siłą-Dodał Ross. Ich chyba coś boli.Prędzej im cycki miseczki D wyrosną niż uda im się mnie gdzieś siłą wziąć.
-Macie szczęście że i tak chciałyśmy iść na imprezę przyjedziecie po na za dwie godziny paaa-powiedziała Laura i wypchnęła ich za drzwi.No ale jak tak można. JA tu mówię że nie a ona tak. Niszczy mój autorytet 
-Ale czemu idziemy-zapytałam
-A czy nie chciałaś zemsty na Riku-zapytała Lau
-No chciałam. Na co wpadłaś-zapytałam
-Na imprezie będzie wile facetów. Zrobimy z Vanki ósmy cud świata znajdziemy jakiegoś faceta. A Rikuś będzie umierał z zazdrości-dokończyła. No no no młoda się uczy.
-Super to choć ubierzemy się i znajdziemy coś idealnego dla Van.
Ja założyłam TO:



   
A Lori TO 

A Vanessie wybrałyśmy TO

Oczami Rydel
Nie rozumiem jak Paulina mogła się tak zachować. Chociaż moim zadanie to i tak wina Laury. Może Paulina miała już dość tego że każdy zwraca uwagę tylko na Laurę.Do tego mogła dojść miłość Paulina jest zakochana w Rossie a on nie zwracał na nią uwagi ciągle chodził tylko Laury praktycznie nie zwracał uwagi na Paulinę. Ja ją doskonale rozumiem co nie znaczy że pochwalam jej zachowanie. Wiem co ona czuje bo ja czułam to samo widząc Ella i Ninę. Gdy widziałam jak ją całuje, przytula, uśmiecha się do niej. Z każdym dniem z każdą minutą  z sekundą z każdym ich pocałunkiem , za każdym razem gdy ją całował gdy uśmiechał się do niej ślicznie. Nienawidziłam jej coraz bardziej a jeszcze musiałam udawać że ją lubię. Nikt nie wie mi serce pękło gdy przychodziła mi mówić jaką cudowną niespodziankę wymyślił dla niej tym razem, jaki prezent jej dał. Pamiętam jak Nina opowiadała mi o ich pierwszej randce i pocałunku. Przepłakałam całą noc. Potem było tylko gorzej nie dałam tego po sobie poznać nie mogłam. Nie mogłam przez swoje głupie uczucia zniszczyć ich związku. Jak Ell powiedział mi że zerwali miałam ochotę skakać do nieba.Dobra Rydel koniec użalania się nad sobą trzeba by się wyszykować na imprezę 
 
Super ktoś dzwonie do drzwi i kto musi je otworzyć oczywiście że ja. Bo moi kochani bracia dupy nie ruszą.
Przyszły dziewczyny
-Myślałam że moim bracia mieli po was jechać-powiedziałam
-No bo mieli ale wyszykowałyśmy się szybciej i jesteśmy. O idą chłopcy to możemy iść na imprezę-powiedziała jak dobrze pamiętam Nicola
-Czekajcie ktoś do drzwi dzwoni-powiedziałam i poszłam otworzyć. W drzwiach stał jakiś facet z dziewczyną w chyba w wieku 16 lat.
-Czy tu mieszka Riker Lynch -zapytał ten koleś. 
-Tak jestem jego siostrą coś się stało-zapytałam
-Tak pani brat zrobił dziecko mojej córce-powiedział. Matko przecież ona jest taka młoda jak on mógł iść z nią do łóżka. Normalnie zabije debila. Mógł użyć prezerwatyw ale  nie po co lepiej zrobić jakiemuś dziecku dziecko
-Riker masz tu natychmiast przyjść-oczywiście przyszli wszyscy no ale trudno
-Jak mogłeś zrobić mojej córce dziecko -powiedział tata tej małej i rzucił się z pięściami na Rika.
-Tato ale to nie on!!!!-krzyknęła ta mała
-Jak to nie on-zapytał 
-No on był szatynem i wyglądał inaczej-powiedziała
-Ale jak ty jesteś Riker Lynch-zapytał
-On miał na nazwisko Lanch-powiedziała
-To skoro wszystko jasne proszę opuścić ten dom!-krzyknęłam złą.
Matko co za dzień. Dobra przynajmniej na imprezie trochę odreaguje. Musimy iść na nogach bo chłopcy powiedzieli że chcą się napić. A tylko oni Van i Nicola mają prawo jazdy. Ness powiedziała że też będzie piła a Nikki nie pozwolili 
-Ej a tak właściwie to czemu Nicola nie może prowadzić-zapytałam
-No instruktor dal jej prawo jazdy ponieważ bał się nią wsiąść znowu do samochodu-powiedział Rocky.
W sumie to może nie tak źle. Podczas drogi dużo się wygłupialiśmy i śmialiśmy. Właśnie wchodzimy do klubu. Jest tylko jeden mały minus musiała iść z nami Laura. Czy tylko ja widzę jaka ona jest fałszywa?.
---------------------------------------------------------------------------------
Jest rozdział wiem bardzo krótki. Postaram się dodać jeszcze w tygodniu i jak zwykle w niedziele:). Ten też miałam jutro dodać byłby bardzie długi ale nie ma mnie jutro w domu i nie będę miała jak. Dziękuje osobą które skomentowały.Proszę was żebyście komentowali nie wymagam od was bardzo długich komentarzy mogą być krótkie ale są bardzo motywujące.Przepraszam za błędy ale cały rozdział pisałam na telefonie. Chciałabym wam przypomnieć że możecie wysyłać mi swoje one shoty na adres email nikki437@interia.pl pierwsze trzy osoby dostaną szybciej następne dwa rozdziały a następne osoby które wyślą mi swojego one shota ja im wyślę następny rozdział. 
Dziękuję że chciało się to czytać:)
Do napisania:3
   

3 komentarze:

  1. słodkie! jestem ciekawa czy Rydel zobaczy jaka jest 'prawdziwa' Lau :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkurza mnie już redel zachowuje jak idiotka która koś jej powiedział i ona w to wierzy . Jak zalezy mu na szczęściu brata to niech da mu się spotykać z dziewczynami które się mu podobają. I, że nie każda gwiazdeczka jest egoistyczna i martwi się tylko o siebie. , ul@

    OdpowiedzUsuń
  3. No ładnie! Szykuje się niezła imprezka :D Nie mogę się doczekać. Co do One Shota to chętnie Ci wyślę bo aktualnie piszę dwa, ale nie mam czasu ich skończyć. W piątek pół dnia siedzę z narzeczonym mej sis bo nikogo nie ma w domu a jak to mówi mój tata "Jej nie można samej zostawić w domu" ;) Soo.. będę miała dużo czasu i się tym zajmę :)

    OdpowiedzUsuń